POWIERNIKIEM PIERŚCIENIA JAKIEJ POSTAWY JESTEŚ TY SAM?

POWIERNIKIEM PIERŚCIENIA JAKIEJ POSTAWY JESTEŚ TY SAM? 

Zainspirowany filmem „Tolkien”, zacząłem czytać biografię J.R.R. Tolkiena przy muzyce Howarda Shore’a z „Władcy Pierścieni”. Dokładnie była to pieśń Arweny - „Evenstar”, potem z ciekawości zerknąłem na poniższe komentarze na YT, i wtedy to właśnie moim oczom ukazało się pierwsze zdanie długiego wywodu: „THE WORLD WE LIVE IN IS UNDENIABLY TRAGIC”. Pomyślałem, że gość na pewno jest skończonym pesymistą i zamiast cieszyć się pięknem muzyki, której właśnie słucha, narzeka na świat, ludzi i wszystko dookoła. Jak wielkie było moje zdumienie i wzruszenie, gdy doczytałem jego wypowiedź do końca. Okazała się bowiem być głosem pełnym mądrości, wrażliwości, współczucia i wdzięczności. Zrobiła na mnie na tyle duże wrażenie, że bardzo chciałem się nią z Wami podzielić. Poniżej możecie przeczytać moje niedoskonałe tłumaczenie i jednocześnie parafrazę, jakoże w niektórych momentach dodałem parę zdań i słów, które jak uważam pomogą w zrozumieniu całości i uchwyceniu sensu zawartego w wypowiedzi 68-letniego miłośnika pieśni Arweny.



Oto ona: "Świat, w którym żyjemy, jest niezaprzeczalnie tragiczny. Dla tych, którzy są bardziej wrażliwi, empatia wobec wspólnego bólu doświadczania tragiczności istnienia boli głęboko, ponieważ nieuchronnie jesteśmy częścią tego świata. Spójrzcie na poemat angielskiego poety Johna Donne'a pt. „Komu bije dzwon”: 

„Żaden człowiek nie jest samoistną wyspą, Każdy stanowi ułamek kontynentu, część lądu. Jeżeli morze zmyje choćby grudkę ziemi, Europa będzie pomniejszona, tak samo jak gdyby pochłonęło przylądek, włość twoich przyjaciół czy twoją własną. Śmierć każdego człowieka umniejsza mnie, albowiem jestem zespolony z ludzkością. Przeto nigdy nie pytaj, komu bije dzwon: bije on tobie”.

W obliczu osobistych tragedii i bezsensownego cierpienia, chcielibyśmy, aby się to nigdy nie wydarzyło. Na myśl przychodzi mi rozmowa Froda z Gandalfem: 
„- Wolałbym, żeby się to nie zdarzyło akurat za mojego życia - powiedział Frodo.
- Ja także - odparł Gandalf. - Podobnie, jak wszyscy, którym wypadło żyć w takich czasach. Ale nie mamy na to wpływu. OD NAS ZALEŻY JEDYNIE UŻYTEK, JAKI ZECHCEMY ZROBIĆ Z DAROWANYCH NAM LAT". 

Eden to historia utraconego Raju. Każdy z nas ma w swoim życiu moment, ma możliwość, aby wziąć to, co jest mu dane, i zrobić z tym to, co tylko może, coś właściwego i wyjątkowego. Wiele z ludzkich istnień jest bardziej tragicznych niż pozostałe. Każdy z nas ma swoją rolę w gobelinie historii ludzkości. Większość z nas doświadcza tragedii po drodze, bycie potomkiem Edenu ma bowiem charakter endemiczny. Wierzę, że każdy z nas ma w sobie wrodzone poczucie dobra i zła, a także świadomość skąd ten podział pochodzi. W muzyce takiej jak ta, słyszymy to, co na świecie istnieje, słyszymy również to, co przeminęło bezpowrotnie. Słyszymy ból wspólnej walki nas wszystkich. Słyszymy ból własnych braków. Cierpimy również z powodu przyszłego dnia, w którym wszystkie nasze łzy będą mogły zostać otarte. A co dzieje się teraz z naszymi sercami? Czy rekordowa liczba młodych samobójców w Stanach Zjednoczonych ma w sobie jakieś zimne, okrutne rozumienie logiki, której my nie rozumiemy? Czy daje nam to coś do myślenia? Zgadzam się z panem Donne. WIERZĘ, ŻE KAŻDE MAŁE, SŁUSZNE ZWYCIĘSTWO W JAKIŚ NIEWIELKI SPOSÓB WPŁYWA NA CAŁOŚĆ, ŻE RZECZYWIŚCIE MA ZNACZENIE. Robienie mniej albo nie robienie niczego, aby przeciwstawić się złu tego świata oznacza zaprzeczanie naszemu wspólnemu człowieczeństwu i wreszcie samemu życiu. Może nie jestem tym, któremu powierzono pierścień. Ale jednak coś mi powierzono. I jest to coś znaczącego. Tak więc, jak tylko potrafię, zrobię dzisiaj swoją część, żyjąc z ranami tych 68 lat, będąc jednocześnie wdzięczny za te małe radości, które otrzymałem po drodze".
PEACE & LOVE

Komentarze