MEDYTACJA WDZIĘCZNOŚCI

Chciałbym podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat wdzięczności. Jak wiemy, wdzięczność to uczucie będące odpowiedzią na doznane przez nas dobro, chęć podziękowania za nie, to wreszcie słowo DZIĘKUJĘ. 



"Kocham każde życia drgnienie, pragnę każdym dniem się upić". - Sergiej Jesienin 

Jakiś czas temu znacznie zmieniłem sposób w jaki postrzegam świat, ludzi i summa summarum własne życie. Zmienił się mój obraz siebie. Przestałem koncentrować się na poczuciu BRAKU, a także na życiu i rzeczach innych ludzi, które były dla mnie niedostępne. Zauważyłem bowiem, że mamy taką smutną przypadłość, żeby koncentrować się na tym, czego nie mamy, żeby porównywać się do innych ludzi i przez ten fałszywy pryzmat tworzyć obraz siebie. Taka postawa z kolei sprawia, że zapominamy o tym, co sami posiadamy, co w naszym życiu jest dobre i za co możemy być wdzięczni. 

Dlatego postanowiłem prześledzić własne życie w poszukiwaniu rzeczy, ludzi i zdarzeń, które były dla mnie dobre i piękne, za które mógłbym być wdzięczny. Zacząłem rozpatrywać własne życie wielowymiarowo, analizowałem m.in. pochodzenie, rodzinę, cielesność, osobowość, środowisko, przyjaciół, mentorów, szkołę, pracę, związki, zdrowie, dobrobyt, pieniądze, pracę, aż wreszcie skupiłem się na wymiarze kosmicznym i duchowym. Wtedy uświadomiłem sobie jak wielkim CUDEM jest sam fakt, że w ogóle się urodziłem i jakim DAREM jest życie, które aktualnie przeżywam. Wyobrażacie sobie tego nigdy nie doświadczyć? Nigdy się nie urodzić? Nie doświadczyć ciepła słońca, powiewu chłodnego wiatru, czy smaku gaszącej pragnienie słodkiej, źródlanej wody?
I dopiero wówczas dotarło do mnie, jak wiele chwil szczęścia zdążyłem już w moim młodym życiu doświadczyć. Zrozumiałem jak wiele rzeczy otrzymałem z chwilą urodzenia tak naprawdę za darmo, dostrzegłem ten niewątpliwy cud, że jestem tutaj, że mam możliwość doświadczania świata wszystkimi zmysłami, że jestem zdrowy i posiadam wolność decydowania o własnym życiu prawie we wszystkich jego przejawach. 

Jak sobie teraz przypominam własną postawę sprzed paru lat, to nie mogę uwierzyć jakim niewdzięcznikiem byłem i jak mogłem być tak zaślepiony. Nie widziałem w życiu większego sensu, znieczulałem się, moje życie było zasłonięte falą negatywności, aż nie mogę uwierzyć, że tak kiedyś myślałem. 

Moim wspomnieniom towarzyszył głęboki wewnętrzny wgląd i skupienie, dzięki czemu przeżyłem te chwile jakby ponownie. Na moje wspomnienia padł jasny promień słońca, opuściłem ciemną stronę księżyca... To doświadczenie autentycznie mnie wzmocniło i oczyściło, spłynął na mnie wewnętrzny spokój i poczucie ulgi, a towarzyszące mi wcześniej emocjonalne napięcie jakby się rozmyło. 


"Jeżeli wdzięczność jest jedyną modlitwą, jaką odmawiasz w ciągu swojego życia - to będzie w zupełności wystarczające". - Mistrz Eckhart

Wtedy tak naprawdę poczułem energię wdzięczności, poczułem jak bardzo otwiera i uwrażliwia mnie na każde drgnienie życia. Zauważyłem, że od tamtego momentu zmienił się również świat wokół mnie, przydarzyły mi się rzeczy, które umożliwiły mi życiowy i zawodowy wzrost. Doszedłem do wniosku, że wszystko jest energią, toteż kiedy cieszyłem się w duchu z doznanego niegdyś dobra, świat uśmiechał się do mnie. Dlatego… DZIĘKUJĘ. Dziękuję za wszystko, co otrzymuję, a także za wszystko co w życiu tworzę i kreuję, dziękuję za możliwość nadania własnemu życiu właściwego, indywidualnego tonu, będącego odzwierciedleniem mojej duszy. 

Jednak, żeby nie było tak tkliwie i kolorowo, chciałbym na koniec wyraźnie zaznaczyć, że uczucie wdzięczności i docenienie tego, co już mamy NIE MOŻE stać się dla nas celem samym w sobie, nie może być punktem docelowym, metą za którą nasze życie nie będzie wymagało dalszych poświęceń. Pragnąłbym abyśmy potraktowali wdzięczność jako DŹWIGNIĘ do dalszego indywidualnego wzrostu, a także jako wezwanie do bycia ludźmi, którzy budzą zaufanie i nadzieję, którzy wierzą, że na tym świecie jest odrobina dobra i piękna, o które w każdych okolicznościach warto walczyć. 

Kadr z filmu "Wszystko za życie", reż. Sean Penn

Moi drodzy! Pamiętajcie, że zawsze jest za co dziękować, chociaż tak często ulegamy własnym negatywnym myślom lub cudzym podszeptom, że jest inaczej. Zachęcam Was do zerwania zasłony negatywności i otworzenia się na prawdziwe, nieskrępowane doświadczanie życia w dobru, pięknie i mądrości. Zauważcie, że to co wysyłamy w świat, m.in. nasze myśli, energię, słowa, czy działanie zawsze w takiej czy innej formie do nas wraca. Otrzymujemy od świata, życia i ludzi dokładnie to, co sami wysyłamy. Dlatego kończąc temat wdzięczności zostawiam Was z pytaniami: Co w waszym życiu jest dobre i piękne, za co chcielibyście podziękować? Jak możecie wnieść prawdziwą radość do życia innych ludzi już DZISIAJ?

Wszystkiego dobrego! :)

Komentarze