CZY ODWAŻYSZ SIĘ POCIĄGNĄĆ ZA SPUST?

Wpis opracowany na podstawie dwóch książek Stevena Pressfielda: „Do roboty” i „Wojna sztuki”. 


„Byłem zdeterminowany by nie ustawać w pracy. Poniosłem tyle porażek i sprawiłem tak wiele bólu sobie oraz ludziom, których kochałem, iż czułem, że jeśli stchórzę tym razem to będę musiał się powiesić. Nie wiedziałem czym był Opór w tamtym czasie. Nikt mnie nie nauczył tej koncepcji. Ale czułem go, wyjątkowo mocno. Doświadczyłem tego w formie przymusu do samodestrukcji. NIE MOGŁEM SKOŃCZYĆ TEGO, CO ZACZĄŁEM.”


A Ty ile razy nie kończyłeś tego, co zacząłeś i co uważałeś za ważne? Jak często rezygnowałeś z tego, do czego wydawało się, że zostałeś stworzony? Jak często na Twojej drodze stawał OPÓR?


I to właśnie o nim będzie dzisiejszy wpis, o Oporze, tej niewidzialnej i uniwersalnej sile, która działa na przekór ludzkim aspiracjom i twórczym działaniom. Wpis oparłem na trzech poniższych pytaniach:

  • Czym jest Opór?
  • Kiedy Opór się pojawia?
  • Jak walczyć z Oporem? 

Celem wpisu jest poznanie na nie odpowiedzi i sformułowanie wniosków, które  pomogą Ci nazwać i przezwyciężyć wroga, który od najwcześniejszych lat Twojego życia skutecznie wchodzi Ci w drogę, uniemożliwiając duchowy i fizyczny wzrost, a tym samym doświadczanie pełni piękna życia. Pamiętaj jednocześnie, że „nie będziesz nigdy w stanie całkowicie wyeliminować oporu, on nigdy nie zniknie, ale możesz go przechytrzyć i znaleźć sprzymierzeńców, którzy są równie potężni jak on”. Co o tym myślisz? Czy jesteś gotowy do podjęcia wysiłku i zmierzenia się z Oporem? 





POZNAJ SWOJEGO WROGA


Dobrze… czym wobec tego jest OPÓR? „Na polu Ja stoi rycerz i smok. Jesteś rycerzem. Opór to smok”. W rzeczy samej, Opór to bestia, to potwór, który zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zatrzymać Twoją twórczą siłę i utrzymać bezpłodny status quo. A cóż to znaczy, że smok stoi na polu Ja? Otóż oznacza to, że wróg czycha w nas samych, codziennie z nami wstaje i codziennie próbuje stłumić w nas wolę zarówno do przezwyciężania własnych słabości, jak i zewnętrznych ograniczeń. Opór stara się zniszczyć dzieło naszego życia, to kim możemy się stać - pełnię naszego potencjału. To właśnie on stoi na drodze wszystkich pisarzy, którzy nie piszą; na drodze przedsiębiorców, którzy nie tworzą własnego biznesu; stoi wreszcie przed Tobą, kiedy rezygnujesz z popołudniowego treningu na rzecz następnego odcinka ulubionego serialu na Netflixie. Tym właśnie jest OPÓR!



Następne „the best of” zagrań Oporu to m.in. wszelkiego rodzaju używki, które odurzają i zamraczają Twoją duszę, to także kompulsywne korzystanie z telefonu lub przeglądanie portali społecznościowych w oczekiwaniu na dopaminowe wzmocnienia w postaci like’ów. Opór daje o sobie znać również wtedy, gdy w sposób niepohamowany spożywasz śmieciowe jedzenie, plotkujesz, czy ogarnia Cię niekontrolowany szał zakupów. 


Opór może przejawiać się również jako strach, autosabotaż, odwlekanie (prokrastynacja) lub wątpienie. W ten sposób stara się zamknąć Tobie drogę do robienia tego, co powinieneś robić, do czego wzywa Cię Twój wewnętrzny głos, boski daimonion. 


„Opór podróżuje razem z Tobą: ATAKUJE KAŻDE DZIAŁANIE, KTÓRE ODRZUCA NATYCHMIASTOWĄ NAGRODĘ NA RZECZ DŁUGOFALOWEGO ROZWOJU, zdrowia czy uczciwości; każde działanie, które wynika z naszej wyższej, a nie niższej natury”. 


Następna rzecz, którą musisz zapamiętać, to fakt, że OPÓR JEST W TOBIE! Siedzi wewnątrz Ciebie, sam go tworzysz! Nie jest to wina Twoich genów, rodziny, pracy, czy czegokolwiek innego. Opór to po prostu TY! I tylko Ty możesz z nim walczyć, tylko Ty możesz go pokonać. Musisz pamiętać, że im ważniejsza rzecz dla Twojego rozwoju, decyzja lub działanie, tym większy opór będziesz odczuwał, aby tego nie robić, nie podejmować wysiłku i ryzyka. 


Zastanów się, jak często obiecywałeś sobie, że zaczniesz coś od jutra. Jutro wstanę o 5.30 rano i aktywnie zacznę dzień, od jutra nie piję, jutro zacznę prowadzić bloga, od jutra nie jem słodyczy i zaczynam regularnie biegać! Gówno prawda. Opór znów wygrał. Czas to zmienić.



KIEDY POJAWIA SIĘ OPÓR?


Skoro posiadasz już pewne wyobrażenie Oporu i wiesz, że jego destruktywna siła oddziałuje również na Twoje życie, nie zwlekaj - zrób krok dalej i z pomocą Stevena Pressfielda uświadom sobie, które konkretnie działania wywołują Opór najcześciej. Są to: 

  1. Dążenie do jakiegokolwiek celu w literaturze, malarstwie, muzyce, tańcu albo innym twórczym działaniu.
  2. Rozpoczynanie jakiego􏰀ś przedsięwzięcia czy inicjatywa nastawiona na zysk lub inny cel. 
  3. Dieta albo wprowadzanie zdrowego trybu 􏰁życia. 
  4. Jakikolwiek program duchowego rozwoju. 
  5. Ka􏰁żda działalność której celem jest podniesienie sprawności fizycznej. 
  6. Ka􏰁żdy kurs albo program zmierzający do zmiany niezdrowych przyzwyczajeń czy pozbycia się nałogu. 
  7. Wszystkie działania mające na celu pogłębienie wiedzy. 
  8. Ka􏰁żdy czyn politycznej, moralnej albo etycznej odwagi, włączając w to decyzję o zmianie na lepsze jakiego􏰀ś złego sposobu myślenia czy zachowania. 
  9. Jakiekolwiek przedsięwzięcie czy inicjatywa, którego celem jest niesienie pomocy innym. 
  10. Każ􏰁dy czyn, w który angażujemy swoje emocje. Decyzja o zawarciu związku małżeńskiego, posiadaniu dziecka, stawieniu czoła problemom małżeńskim.
  11. Przyjęcie twardego stanowiska w obliczu niepowodzeń.



NAUCZ SIĘ Z NIM WALCZYĆ! 


Jeżeli pragniesz, aby Opór przestał rządzić Twoim życiem, to posłuchaj co na jego temat ma do powiedzenia wywołany wcześniej główny rycerz walki z tą podstępną bestią, czyli Steven Pressfield - pisarz, który przez 17 lat toczył zażartą walkę z Oporem (potrafił napisać powieść w 99% i ją porzucić), nim wreszcie pociągnął za spust i opublikował swoją pierwszą książkę. Zapraszam Was do prześledzenia razem ze mną książkowych wypowiedzi Pressfielda i zastanowienia się, na których polach najbardziej wykładamy się w walce z oporem, albo w ogóle nie zauważamy jego obecności, abyśmy w przyszłości mogli stać się jego równorzędnym przeciwnikiem, a finalnie zmusić go do odwrotu z pola walki. Poniższy komentarz może być miejscami odrobinę chaotyczny i przypominać szarpany skowyt leśnego zwierzęcia, ale w końcu blog nie na darmo nosi nazwę „Śladami wilka stepowego”, dlatego jak sądzę ekscytacja pomieszana z niekłamanym wkurwem i zrywem wyzwoleńczym, przyprawiona domieszką błota, krwi i przekleństw, nikogo nie urazi. Nie wypada nam zresztą zapominać, że toczymy zażarty bój z bezwzględną bestią, którego stawką jest nasze życie. A więc do broni! 


On już to zrobił. Czy Ty również pociągniesz za spust?
On już to zrobił. Czy Ty również pociągniesz za spust? 


„Naprawdę wolna osoba jest wolna tylko w granicach swojej samorealizacji”. Odpowiedz sobie na ile Ty jesteś wolny, na ile to, co robisz Cię ubogaca, sprawia, że stajesz się silniejszy, bardziej pewny siebie i szczęśliwszy? Czy to, co robisz napełnia Cię natchnieniem i pozwala z ufnością patrzeć w przyszłość?


„Jeśli odczuwasz olbrzymi opór, dobra wiadomość jest taka, że w grę wchodzi też ogromna miłość. Jeżeli nie kochałbyś projektu, który cię przeraża, nie odczuwałbyś niczego”. Czy podejmujesz się zadań, które zmuszają Cię do wysiłku, czy przekraczasz granicę komfortu fizycznego i psychicznego? Czy podejmujesz się działań, które Cię przerażają, ale zarazem fascynują? „Sportowiec wie, że nigdy nie nastąpi dzień, w którym obudzi się i nie będzie odczuwał bólu. Musi się z nim oswoić”. Exactly! Jak naucza nas David Goggins: musisz cierpieć aby rosnąć. 


Opór objawia się również jako RACJONALIZACJA - „seria wygodnych, rozsądnych usprawiedliwień na temat tego, dlaczego nie powinniśmy robić tego, co do nas należy. Wiele z nich jest prawdziwych. JEDNAK WSZYSTKIE SĄ NIC NIE WARTE”. Dlaczego nie potrafimy postawić na ekspresję i entuzjazm, z radością i ufnością powitać naszych podświadomych, instynktownych myśli, dlaczego wciąż w kółko mielimy je racjonalnymi podszeptami? Uważam, że taka „zracjonalizowana” myśl nie jest już w najmniejszej cząsteczce nasza, i że w rezultacie decyzję, jakakolwiek by nie była, podejmuje za nas już ktoś inny, chociażby wgrany w nas poprzez szkołę czy telewizję - program społeczny. 


„Im więcej energii psychicznej poświęcimy na to, by raz po raz oczyszczać nasze życie osobiste z męczących, nudnych niesprawiedliwości, tym mniej energii będziemy mieć, by wykonywać swoją pracę”. - Czyli chodzi między innymi o PERFEKCJONIZM, kolejna obok racjonalizacji pułapka zastawiona przez opór. Czego jeszcze nie wiem? Czego jeszcze mi brakuje? Co jeszcze muszę poprawić? To ciągłe zbieranie się i przygotowywanie… PO PROSTU ZACZNIJ! 


To jest dopiero zajebisty cytat! „Słowo „amator” pochodzi od łacińskiego słowa „kochać”. Tradycyjnie rozumiemy je w taki sposób, że amator robi coś z miłości, podczas gdy profesjonalista robi to dla pieniędzy. Moim zdaniem tak nie jest. Uważam, że amator niewystarczająco kocha to, co robi. Gdyby naprawdę to kochał, nie traktowałby tego jako dodatku, zajęcia obok jego „prawdziwego” zawodu. Profesjonalista kocha to, co robi tak bardzo, że poświęca temu życie. Angażuje się w pełnym wymiarze godzin. To właśnie mam na myśli, gdy mówię o zostaniu zawodowcem. Opór nas nienawidzi, gdy przechodzimy na zawodowstwo (…). Profesjonalista, mimo że przyjmuje pieniądze, pracuje z miłości. Musi to kochać. W przeciwnym wypadku z własnej, nieprzymuszonej woli nie poświęcałby życia na pracę. Profesjonalista odkrył jednak, że zbyt wielka miłość może być czymś złym. Zbyt wielką miłością można się zadławić. Pozorny dystans profesjonalisty, bezduszny charakter jego postawy, powstrzymują go przed kochaniem tego, co robi, tak bardzo, by mogło go to paraliżować. Granie dla pieniędzy lub przyjęcie postawy osoby, która gra dla pieniędzy obniża gorączkę”. - Nie bój się brać pieniędzy za to, co stanowi Twoją pasję. Bądź jednocześnie maksymalnie zaangażowany i zdystansowany, nie wkręcaj się za bardzo. 


„Zawodowiec skupia się na technice. Profesjonalista opanowuje „jak”, a „co” i „dlaczego” zostawia bogom”. - Porzuć wątpliwości i postaw na działanie!


„Inspiracja przychodzi co rano, punkt dziewiąta”. Motywacja nie jest Ci do niczego potrzebna! Pracuj każdego dnia nad swoim projektem. Pracuj bez względu na wszystko. Bądź skupiony, nie rozpraszaj się. Bierz za to pieniądze. Podchodź do swojego projektu jak do gry, z dystansem i humorem!


„Opór chce, żebyśmy uzależnili nasze poczucie własnej wartości, tożsamość, powód, dla którego żyjemy, od reakcji ludzi na naszą pracę. On wie, że nie możemy tego znieść. Nikt nie mógłby. Profesjonalista olewa krytyków. Nawet ich nie słyszy. Krytycy, powtarza sobie, to nieświadomi rzecznicy oporu”. - Jedna z moich życiowych zasad: „Nie umniejszaj siebie w poszukiwaniu akceptacji i bycia lubianym!”


„Najważniejsza w sztuce jest praca. Nie ma znaczenia nic poza siedzeniem cały dzień i próbowaniem”. - Nic nie zastąpi elementu ciężkiej pracy. Wszystko w tym temacie. 


„Jeżeli jest ci pisane by wynaleźć lek na raka, napisać symfonię czy przeprowadzić zimną fuzję i tego nie robisz, to nie tylko krzywdzisz siebie, czy wręcz prowadzisz do samozniszczenia. Krzywdzisz swoje dzieci. Krzywdzisz mnie. Krzywdzisz planetę. Wprawiasz w zakłopotanie Anioły, które czuwają nad Tobą i robisz na złość Wszechmogącemu, który stworzył ciebie i tylko ciebie z unikalnymi talentami z zamiarem by pchnąć ludzkość o jeden milimetr do przodu na jej drodze powrotnej do Boga. Kreatywna praca nie jest egoistycznym aktem czy chęcią zwrócenia na siebie uwagi aktora. To dar dla świata i każdego z jego istnień. Nie obdzieraj nas ze swojego wkładu w ludzkość. Daj nam to, co masz.” - Prawdziwą porażką jest minięcie się ze swoim powołaniem, tym do czego zostaliśmy stworzeni. Celem naszego życia powinna być odpowiedź na to wewnętrzne wołanie. Nie lekceważmy go! Nie zagłuszajmy! 


„Najważniejszą częścią twórczości oraz sztuki jest praca. Nic nie ma większego znaczenia niż siadanie każdego dnia i próbowanie.” - Dyscyplina, dyscyplina, i jeszcze raz dyscyplina. Nawyki, procesy, serie i powtórzenia! Żaden talent nie zastąpi talentu do ciężkiej pracy. 


„Większość z nas ma dwa życia. Życie, którym żyjemy i nieożywione życie w nas samych. Pomiędzy jednym a drugim stoi Opór.” - Jak będziesz się czuł pod koniec życia wiedząc, że rozmieniałeś się na drobne i nie wykorzystałeś pełni swojego potencjału? Wszystko w Twoim życiu powinno się sprowadzać do tego, aby wygrało Twoje lepsze JA. 


„[…] Lęk nie znika. Wojownikiem i artystą kieruje to samo PRAWO KONIECZNOŚCI, które każe im staczać bitwę codziennie od nowa”. - Chodzi o nie poddawanie się pomimo wątpliwości i strachu. Chodzi o wystawianie się na osąd innych ludzi, bowiem tylko rzeczywisty świat może zweryfikować poziom, który reprezentujemy lub miejsce w którym się znajdujemy. 


„Bądź głupi. Ignorancja i arogancja to niezbędni sprzymierzeńcy artysty oraz przedsiębiorcy, musisz być niezorientowany w temacie na tyle, by nie zdawać sobie sprawy z tego, na co się porywasz. Musisz być też na tyle próżny, by wierzyć, że niezależnie od wszystkiego, uda ci się zrealizować swoje marzenia. Jak osiągnąć ten stan umysłu? Pielęgnując głupotę, nie pozwalając sobie na myślenie, nie myśl, DZIAŁAJ”. - Przestań myśleć i zacznij działać. Tylko tyle i aż tyle. 


„Zacznij nim będziesz gotowy, twoim wrogiem nie jest brak przygotowania, wrogiem jest opór, wrogiem jest twój jazgoczący umysł”. - Bardzo podoba mi się określenie „jazgoczący umysł”, tak często bowiem doświadczałem nieprzerwanego potoku myśli, które były totalnie bezsensowne, stanowiły zlepek usłyszanych i przeczytanych słów, przy czym w najmniejszym stopniu nie były moje. I to właśnie te myśli powstrzymują nas przed działaniem, myśli, które de facto nie są nasze. Dlatego nie czekaj, koniec przygotowań, rozmyślań i wątpliwości, zacznij teraz!


„Odwaga generuje jeszcze większą odwagę”. - Każde małe zwycięstwo sprawia, że rośniesz, każdy mały krok przybliża Cię do celu. Dlatego przypominam o nawyku wygrywania i 5 zwycięstwach dziennie, które opisywałem w poprzednim poście. 


„Lepiej napisać słaby balet, niż żadnego w ogóle nie stworzyć”. - Nie musisz być geniuszem lub wirtuozem, aby być twórcą. Tworzenie to najbardziej boska z ludzkich właściwości, nie zaniedbuj jej. 


„Miałem 30 lat, kiedy pierwszy raz doświadczyłem prawdziwej myśli, wszystko przed tą chwilą było albo tym co buddyści nazywają jazgotem małpiego umysłu, albo odzwierciedleniem usłyszanych słów czy zaobserwowanych działań moich rodziców i nauczycieli, czy tego co zobaczyłem w wiadomościach, przeczytałem w książce albo co usłyszałem z ust innych ludzi. Kiedy mówię w tej książce nie myśl, chodzi mi o to, że masz nie słuchać jazgotu we własnej głowie, to nie są twoje myśli, to opór”. - Dlatego tak często wspominam o potrzebie wyciszenia i medytacji, naucz się spędzać czas sam ze sobą w ciszy, w ten sposób oddzielisz zewnętrzne głosy od rdzenia własnej istoty. 


„Odrzucenie samokrytycyzmu to nie tylko uciszenie we własnej głowie głosu, który szepcze „jesteś beznadziejny”, to też uwolnienie się od konwencjonalnych oczekiwań odnośnie jak według nas nasza praca powinna czy musi wyglądać. Bądź głupi, podążaj za głosem swojego niekonwencjonalnego, szalonego serca”. - Myśl niekonwencjonalnie, ufaj swojemu instynktowi. Nie analizuj nadmiernie. Nie racjonalizuj!


„Zasada numer 1: wróg istnieje. […]. W naszym pełnym zadowolenia, socjalizacji i poczucia własnej wartości świecie zrobiono nam pranie mózgu, które miało nam wszczepić wiarę, że nie istnieje coś takiego jak zło, że naturę ludzką można udoskonalić, że wszystko może być przyjemne, nauczyliśmy się myśleć, że ciemność, którą dostrzegamy w świecie i czujemy w naszych własnych sercach jest tylko złudzeniem, które może być rozwiane dzięki odpowiedniej trosce, miłości, edukacji i wystarczającym nakładom finansowym, tak nie jest, WRÓG ISTNIEJE, jest to inteligentna, aktywna, szkodliwa siła, oddziałująca przeciwko nam. Pierwszy krok polega na jej rozpoznaniu, już samo uznanie tego faktu ma wielką moc. Zasada ta ocaliła moje życie i pomoże ocalić twoje”. - Świadomość, że masz wroga i znasz sposób w jaki próbuje Cię dopaść, stwarza Ci możliwość ataku i obrony. O ile ciężej jest walczyć z niewidzialną i nienazwaną siłą, której istnienie tylko przypuszczamy. 


„Opór to jest odpowiedź przestraszonego, małostkowego, małoważnego ego na odważny, hojny, szczodry i wspaniały impuls twórczego ja!” - Ego jest Twoim sługą, wykorzystaj je, a nie bądź przez nie wykorzystywanym. 


„Przeciwieństwem lęku jest miłość. Miłość wyzwania, miłość pracy, czysta, radosna pasja nakazująca nam wziąć na cel nasze marzenia i sprawdzić czy możemy je realizować”. - Wszystko zaczyna się od POSTAWY. To Ty decydujesz, czy życie będzie marszem zwycięstwa, czy zimnym i rozpaczliwym bytowaniem, w którym świat jest złowrogi i niesprawiedliwy. Weź odpowiedzialność za wszystko co Cię otacza i przestań być ofiarą! 


„Może kiedyś natknąłeś się na świetny rysunek z NewYorkera: zafrasowany człowiek stoi przed dwojgiem drzwi, na jednych jest napisane „niebo”, na drugich „książki o niebie”. Chyba wszyscy śmiejemy się dlatego, że chcielibyśmy otworzyć drzwi z napisem „książki o niebie”. Czy jesteśmy tak bojaźliwi, tak słabi? Dostaliśmy szansę by wejść do nieba, jaka diaboliczna, tchórzliwa siła sprawia, że robimy krok w tył tylko na chwilę jak sobie obiecujemy i wybieramy zamiast tego blade odbicie raju? Lęk przed sukcesem to esencja oporu. Jest milczący, ukryty, niewidzialny, ale przenika każdy aspekt naszego życia i zatruwa je tak, że nie dostrzegamy go, albo wypieramy z naszej świadomości. W brzuchu bestii tej jawy braliśmy niebo, zdobyliśmy wiedzę, jesteśmy silniejsi, teraz czeka nas końcowy sprawdzian: EKSPOZYCJA. Dlatego jesteśmy tym tak przerażeni, kiedy pokazujemy efekty naszej pracy będziemy osądzani, świat realny wypowie się na temat naszej pracy i nas, kiedy pokażemy nasze dzieło możemy ponieść porażkę, kiedy się odsłonimy możemy zostać upokorzeni”. - Słowo klucz: EKSPOZYCJA. Bądźmy odważni, bądźmy zuchwali, w końcu żyjemy raz, dlaczego więc nie zaryzykować wszystkiego i porwać się na niemożliwe? 



OPÓR NIGDY NIE ŚPI 


Na sam koniec zachęcam Was drodzy czytelnicy do AKTYWNEJ, codziennej walki z Oporem, do nieustannego przezwyciężania siebie, do tworzenia nowych nawyków i projektów, które zaprowadzą Was do drzwi z napisem „niebo”, i obyście tylko nie wahali się ich otworzyć. Wszystkiego dobrego! 



Komentarze